Potężny wybuch samochodu pułapki nastąpił w pobliżu sztabu Hezbollahu, który w tych dniach obchodzi rocznicę zakończenia wojny 2006 roku z Izraelem. Eksplozja nastąpiła w godzinach szczytu, co jest przyczyną tak wielkiej liczby ofiar śmiertelnych i rannych. Sytuację pogorszył pożar, który rozprzestrzenił się na wiele budynków. Władze Libanu ogłosiły piątek dniem żałoby i oskarżyły o zamach Izrael. Do zamachu przyznało się nieznane wcześniej sunnickie ugrupowanie Brygady Aiszy, które w nagraniu wideo zapowiedziało kolejne ataki. Adresatem nagrania jest przywódca Hezbollahu szejk Hasan Nasrallah. Libański Hezbollah zaangażował się w konflikt zbrojny w Syrii po stronie reżimu prezydenta Baszara el-Asada. Przeciwni temu sunnici grozili już wielokrotnie, że ukarzą to ugrupowanie za walkę po stronie reżimu kontrolowanego przez alawitów, wywodzących się z szyickiego odłamu islamu. Wojna domowa w Syrii zaostrzyła podziały między sunnitami a szyitami, podkopała też zaufanie części libańskiego społeczeństwa do Hezbollahu. Wcześniej bojownicy tej organizacji bywali postrzegani, jako obrońcy Libanu przed Izraelem, teraz zaś Hezbollah naraża się na odwet ze strony libańskich, a po części i syryjskich sunnitów. Już teraz nazywają oni Hezbollah, którego nazwa oznacza partię Boga, "partią diabła".