W środę Parlament Europejski zdecydował o zorganizowaniu debaty w trybie pilnym w sprawie tzw. "lex Tusk" - ustawy powołującej Komisję ds. badania rosyjskich wpływów. O zwołanie debaty wnioskowali europarlamentarzyści z Europejskiej Partii Ludowej. Lex Tusk w Parlamencie Europejskim. Będzie debata nad polska ustawą Za zorganizowaniem debaty opowiedziało się 344 eurodeputowanych, 97 europosłów było przeciw, a siedmiu wstrzymało się od głosu. Oznacza to, że Parlament Europejski zajmie się "lex Tusk" jeszcze w środę. Jak przekazała przewodnicząca Europarlamentu, w związku z wnioskiem sesja zostanie przedłużona do godziny 23. Na ten moment nie ma informacji o tym, o której godzinie rozpocznie się debata w sprawie ustawy skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego i podpisanej przez Andrzeja Dudę w poniedziałek. Lex Tusk w Parlamencie Europejskim. Komentarze W sieci pojawiły się już pierwsze komentarze w sprawie głosowania Parlamentu Europejskiego. "Zgodnie z niechlubną, acz pielęgnowaną tradycją ataków na Polskę, Europarlament przyjął projekt wieczornej debaty o 'praworządności' w Polsce: tym razem z okazji powołania komisji ds. wpływów rosyjskich, z przytupem - będzie też rezolucja w tej sprawie" - napisała na Twitterze Elżbieta Rafalska z ramienia PiS. Z kolei na sali plenarnej Parlamentu Europejskiego przedstawiciele Europejskiej Partii Ludowej przekonywali, że "prawo nie może służyć eliminacji przeciwników politycznych". Zapowiedziano też, że w sprawie "lex Tusk" złożony zostanie stosowny wniosek o rezolucję w tej kwestii. Lex Tusk. Co zakłada Komisaj ds. rosyjskich wpływów Komisja ds. rosyjskich wpływów ma się składać z dziewięciu członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie. Gremium ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków "funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007-2022 pod wpływem rosyjskim, działali na szkodę interesów RP". Komisja ma także analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki. Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.