Dodał, że jego partia bierze pod uwagę koalicję ze wszystkimi partiami, które respektują program Partii Europejskich Socjalistów. - To porozumienie będzie sukcesywnie rozszerzane - twierdzi Witkowski. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że formuła porozumienia pozostanie wąska. Powód? W ubiegły weekend SLD podjął decyzję, że nie będzie wspólnych list wyborczych z SDPL i demokratami. Z tego powodu z planów startu do PE może się wycofać część znanych postaci lewicy, które nie są związane z konkretną partią polityczna. (Taką decyzje podjął już senator Włodzimierz Cimoszewicz, były premier).