Prawie milion ludzi w ucieczce przed wojną, prześladowaniami i biedą zaryzykowało życiem przeprawę z Turcji przez Morze Egejskie na greckie wyspy, w tym głównie na Lesbos. W większości byli to Syryjczycy, Irakijczycy i Afgańczycy. Morze Egejskie nazywane cmentarzyskiem migrantów pochłonęło setki istnień, w tym wiele małych dzieci. Duchowi przywódcy chcą tą wizytą o symbolicznym wymiarze zwrócić uwagę świata na problem uchodźców i zmienić ich postrzeganie. Doktor Mahmood Menapal z organizacji Lekarze bez Granic, który przez wiele miesięcy przyjmował przybyszów w ośrodku Moira na Lesbos powiedział Polskiemu Radiu: "Nikt nie myśli o nich jako o ludziach. Traktuje się ich jak rzeczy, nawet nie jak zwierzęta, ale jak przedmioty." Zwierzchnicy Kościołów udadzą się do ośrodka Moira, gdzie przebywa obecnie ponad trzy tysiące migrantów. Papież Franciszek przybędzie na Lesbos o godz. 9.20. Na lotnisku powitają go prawosławni i katoliccy duchowni oraz premier Grecji Aleksis Tsipras. Zaraz po tym udadzą się do ośrodka dla migrantów.