Leon XIV. Papież środka, który w Peru dotknął piekła
Poglądy, przeszłość, rodzina - wszystko, co związane z Leonem XIV ciekawi wiernych na całym świecie. Chcą poznać nowego papieża i dowiedzieć się, jaka jest jego wizja Kościoła. W świat amerykańskiego papieża wprowadza nas ks. prof. Andrzej Kobyliński. - Wyjechał, jako młody zakonnik, do pracy w Ameryce Łacińskiej, gdzie trafił do kościelnego piekła w Peru - mówi gość wideocastu Interii "Studio Watykan".

Papież Leon XIV został wybrany na następcę papieża Franciszka. Co wiemy o jego poglądach, jakiego pontyfikatu możemy się spodziewać i kim jest Robert Prevost?
Leon XIV. Nowy papież to sygnał w stronę konserwatystów
Mówi się o nim: papież środka, który zaspokoił oczekiwania zarówno konserwatywnego, jak i liberalnego Kościoła. Słowa dobiera ostrożnie, tak, by nie urazić żadnej ze stron.
Liberalnie podszedł do tematu udzielania komunii świętej dla osób rozwiedzionych i żyjących w związkach, jednocześnie konserwatywnie patrzył na temat homoseksualistów i ideologii gender.
Zdaniem ks. prof. Andrzeja Kobylińskiego z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, papież Leon XIV może uporządkować wiele kwestii, które za czasów jego poprzednika były niedopowiedziane.
Papież Leon XIV i jego główna misja
- Główną misją papieża Leona XIV będzie pojednanie Kościoła. Pokazanie, że Kościół powinien oddychać dwoma płucami, tym konserwatywnym i liberalnym i że w Kościele katolickim jest miejsce dla wierzących w ten, czy inny sposób - przyznaje ks. Kobyliński.
Nowy papież tuż po wyborze wysłał już w stronę konserwatywnych katolików wyraźne sygnały, że kwestia tradycji będzie dla niego istotna.
W przeciwieństwie do Franciszka, który tuż po wyborze wyszedł jedynie w białej sutannie, użył tradycyjnych szat liturgicznych.
Prevost w Peru trafił do "kościelnego piekła"
Robert Prevost urodził się w Chicago. - Można powiedzieć, że jest prawie Polakiem, bo przecież Chicago to polskie miasto, to Polska w Stanach Zjednoczonych - zauważa nasz rozmówca.
- Wykształcony w Stanach Zjednoczonych porzuca bogate amerykańskie społeczeństwo i wyjeżdża, jako młody zakonnik, do pracy w Ameryce Łacińskiej, gdzie trafia do kościelnego piekła w Peru - mówi ks. Kobyliński.
Tam kardynał Prevost przez lata pracował jako misjonarz. - Spotkał się ze straszną biedą w Peru. Lata 80., 90., XX wieku to jeszcze głęboki konflikt, gdy chodzi o rodzące się ruchy marksistowskie, rewolucyjne, widmo komunizmu, które krążyło po Ameryce Łacińskiej. Ogromne tarcia w Kościele katolickim, gdy chodzi o ruch nazywany teologią wyzwolenia, czyli próbą łączenia katolicyzmu z marksizmem - wymienia ks. Kobyliński.
Nasz rozmówca podkreśla, że młody Robert Prevost nie przeraził się tymi wyzwaniami i chciał pracować w tym "kościelnym piekle".

Kim jest papież Leon XIV? Tenis, dwóch braci i matematyka
Pojawiają się kolejne szczegóły na temat życia prywatnego nowego papieża. Wiadomo, że ma dwóch braci, a jego ulubionym sportem, który uprawiał, jest tenis. Rodzina Prevosta ma osobiste doświadczenie wojny, bo jego ojciec był weteranem II wojny światowej, a rodzina ma rozległe francusko-włosko-amerykańskie korzenie.
W młodości Prevost ukończył studia matematyczne, zdobył też doktorat w zakresie prawa kanonicznego.
- Takie logiczne myślenie jest potrzebne, jeśli ktoś jest liderem instytucji, która ma miliard czterysta milionów członków - przyznaje ks. Kobyliński. Dodaje, że nowy papież to poliglota. Świetnie mówi po angielsku, hiszpańsku, włosku. Zna też kilka innych języków.
- Jest wybitnie uzdolniony. To dobry szef, który wcześniej zarządzał bardzo poważnymi instytucjami - stwierdza.
Papież Franciszek mianował Roberta Prevosta członkiem siedmiu dykasterii watykańskich, a także Komisji ds. Zarządzania Państwem Watykańskim. Dwa lata temu wybrał go też na stanowisko prefekta Watykańskiej Dykasterii ds. Biskupów, powierzając mu zadanie wyboru kolejnego pokolenia biskupów na całym świecie.
- Wcześniej przez dwie kadencje był szefem wszystkich zakonników augustianów na całym świecie, był generałem zakonu - dodaje gość "Studia Watykan".
Papież Leon XIV jako Robert Prevost przeszedł różne szczeble administracyjne. To bardzo istotne dla Watykanu, ponieważ papież - jako monarcha absolutny - musi się troszczyć o finanse swojego kraju.
Papież z USA. "Cała władza w rękach Amerykanów"
Pierwszy amerykański papież, choć mówi się o jego wyważonych poglądach, w pewnych kwestiach stawia sprawy jednoznacznie. Przykładem jest temat migracji. Podobnie, jak jego poprzednik, dba o ubogich i migrantów. Tym samym stoi w opozycji do polityki prezydenta USA, Donalda Trumpa. Ten jednak, tuż po wyborze nowego papieża, złożył mu gratulacje i zapewnił o chęci spotkania. Czy głowy dwóch mocarstw zasiądą przy wspólnym stole?
- Jedno jest pewne, w pewnym sensie cała władza w świecie poszła w ręce Amerykanów. Mamy cesarza imperatora Trumpa i mamy teraz papieża, który też jest Amerykaninem - mówi ks. Kobyliński.
Dodaje, że najwięcej pieniędzy do Watykanu płynie właśnie ze Stanów Zjednoczonych.
- Nowy papież może zwiększy ofiarność amerykańskich katolików i pieniądze, które popłyną zza oceanu do Watykanu, będą dużą pomocą, żeby rozwiązać problemy finansowe, które za pontyfikatu papieża Franciszka stały się bardzo poważne - kwituje nasz rozmówca.