- To krok w dobrym kierunku - powiedział indyjski minister spraw zagranicznych Jaswant Singh w rozmowie telefonicznej z amerykańskim sekretarzem stanu Colinem Powellem. - Indie obserwować będą realizację pakistańskiej obietnicy i zareagują w odpowiedni sposób - dodał Singh. Prezydent Pakistanu Pervez Musharraf uważa, że groźba wybuchu wojny z Indiami jest minimalna. Przyznaje jednak, że długoletni spór o Kaszmir może stanowić przeszkodę w rokowaniach pokojowych. "Sądzę, że groźba wybuchu wojny jest minimalna" - powiedział Musharraf w wywiadzie dla malezyjskiego "New Sunday Times", który ukazał się dzisiaj. "Istnieje przeszkoda na drodze do pokoju - to spór o Kaszmir" - dodał. Przez ostatnie kilka dni w Indiach i Pakistanie przebywał amerykański wysłannik Richard Armitage, próbując doprowadzić do złagodzenia napięć w stosunkach między obydwoma państwami. Jak widać, jego misja przyniosła efekty. Zaszkodzić tym stosunkom może incydent z indyjskim samolotem szpiegowskim zestrzelonym nad terenem Pakistanu. Bezzałogowa maszyna zestrzelona została w pobliżu miasta Lahore, w pobliżu Kaszmiru. Pakistańczycy złożyli oficjalny protest w sprawie incydentu na ręce indyjskiego dyplomaty w Islamabadzie. Indie i Pakistan, kraje posiadające broń atomową, od kilkunastu tygodni stoją na krawędzi wojny. Indie obwiniają Pakistan o wspieranie terroryzmu i bojówek, które dokonują ataków w hinduskiej części Kaszmiru, prowincji podzielonej między obydwa państwa. Wzdłuż wspólnej granicy stacjonuje około miliona żołnierzy. Prasa: pokój ma szansę Indyjskie i pakistańskie gazety dzisiaj dostrzegły szansę na odwrócenie groźby wojny między dwoma mocarstwami atomowymi. "Nareszcie pokój ma szansę" - napisała indyjska gazeta "The Economic Times". "Starcie na niebie, ale pokój na ziemi" - głosił tytuł z indyjskiego dziennika "The Asian Age", nawiązujący do zestrzelenia przez Pakistan bezzałogowego samolotu indyjskiego. "Może międzynarodowa dyplomacja nabierze w końcu rozpędu" - zastanawia się prestiżowy pakistański dziennik "Dawn". "Zarówno Islamabad, jak i Delhi powinny być wdzięczne światowym stolicom, że dokładają wspólnych wysiłków, by rozładować napięcie na subkontynencie" - dodaje. Aresztowanie przywódcy kaszmirskich separatystów Policja indyjska aresztowała jednego z przywódców kaszmirskich separatystów na podstawie nowego prawa antyterrorystycznego pod zarzutem finansowania "organizacji terrorystycznych" - poinformowano dzisiaj w Srinagarze. Sajed Ali Szah Geelani, lider ugrupowania fundamentalistów islamskich Jamaat-e-Islami, został aresztowany dzisiaj w nocy w swym domu w Srinagarze, letniej stolicy stanu Dżammu i Kaszmir. Geelani, były przewodniczący konferencji ugrupowań separatystycznych w stanie Dżammu i Kaszmir, jest oskarżony o nielegalne przyjęcie miliona rupii (21 tys. dolarów) od miejscowego biznesmena, którego aresztowano przed dwoma tygodniami. Prawdopodobnie 2 bojownicy Al-Kaidy zabici w Kaszmirze Dwaj silnie uzbrojeni bojownicy, prawdopodobnie należący do Al-Kaidy, siatki terrorystycznej Osamy bin Ladena, zostali zabici dzisiaj przez żołnierzy indyjskich w Kaszmirze. Zabici należeli do grupy bojowników tzw. ruchu arabskiego, na którą natknął się patrol indyjski w sektorze Dras, niedaleko linii rozgraniczającej indyjską i pakistańską część Kaszmiru - poinformowały źródła w indyjskim ministerstwie obrony.