Policja w Moskwie przeprowadziła w środę co najmniej osiem rewizji, w tym w mieszkaniu Aleksieja Nawalnego oraz w zajmowanym obecnie przez jego żonę Julię. W trakcie rewizji krzyczała ona do dziennikarzy z okna, że policjanci wyważyli drzwi i nie wpuszczają adwokata - czytamy na stronie polsatnews.pl. Jedną z osób, których mieszkanie przeszukali funkcjonariusze, jest szefowa związku zawodowego Sojusz Lekarzy i lekarka opozycjonisty Anastazja Wasiliewa. Podczas rewizji kobieta zachowała stoicki spokój, czym musiała wprawić w osłupienie przedstawicieli rosyjskich służb. Na filmiku widać, jak Wasiliewa gra na pianinie, podczas gdy w jej mieszkaniu są już funkcjonariusze. Kobieta nie przestaje grać nawet w chwili, gdy policjantka informuje ją o zamiarze przeprowadzenia przeszukania oraz podstawie prawnej. Wasiliewa wykonała utwór "Dla Elizy" Ludwiga van Beethovena. Skończyła grać dopiero, kiedy została poproszona o podpisanie dokumentów. Przeszukania u osób związanych z Nawalnym Tego dnia policja przeprowadziła rewizję także w biurze założonej przez Nawalnego Fundacji Walki z Korupcją (FBK) i w studiu kanału internetowego Navalny LIVE. Przeszukanie odbyło się także w mieszkaniu rzeczniczki Nawalnego - Kiry Jarmysz. Ona sama przebywa od kilku dni w areszcie śledczym. Policjanci przyszli również do mieszkania ojca Olega Stepanowa, koordynatora sztabu Nawalnego w Moskwie. Pojawili się w mieszkaniu aktywisty niezarejestrowanej Partii Libertariańskiej Igora Jefremowa oraz u Nikołaja Kasjana, który jest asystentem niezależnej moskiewskiej radnej Julii Galaminej. Nawalny został osadzony w areszcie śledczym Matrosskaja Tiszyna. Masowe protesty w jego obronie trwały w sobotę w kilkudziesięciu miastach Rosji. Zatrzymano ponad 3300 osób.