Były prezydent odnosząc się do tej informacji powiedział, że "spróbuje budować nową Europę". - Ja mam wizję Europy. Walczyłem, żeby była inna - dodał. Lech Wałęsa podkreślił, że "jest prawicowcem, więc uważa, że nową Europę i programowo i strukturalnie należałoby budować na wartościach prawicowych". Uważa, że "dzisiejsza koncepcja wymaga dużych zmian". Przewodniczący, były socjalistyczny premier Hiszpanii Felipe Gonzalez zaproponował skład swojej grupy w liście do prezydenta Francji, która sprawuje obecnie przewodnictwo UE, Nicolasa Sarkozy'ego. Poza Lechem Wałęsą, w grupie znajdą się m.in. były unijny komisarz ds. konkurencji Mario Monti (Włochy), polityk niemieckiej CDU Wolfgang Schuster i była szefowa francuskiej socjalistycznej centrali związkowej CFDT Nicole Notat, obecnie ekspertka w dziedzinie trwałego rozwoju. Poza nimi Gonzalez dobrał do grupy głównie profesorów uniwersyteckich specjalizujących się w dziedzinie stosunków międzynarodowych, demografii i integracji europejskiej. Już wcześniej wiceprzewodniczącymi grupy zostali: była prezydent Łotwy Vaira Vike-Freiberga oraz były prezes koncernu Nokia, a dzisiaj jego non-executive director (dyrektor nie pełniący funkcji wykonawczych) Fin Jorma Ollila. W sumie w grupie zasiądą cztery kobiety. Grupę refleksji powołali przywódcy UE na szczycie w grudniu zeszłego roku, by pomóc Unii Europejskiej zmierzyć się z nadchodzącymi zmianami w sposób bardziej efektywny w perspektywie długoterminowej (2020-2030). Grupa ma się zająć wyzwaniami opisanymi w przyjętej w marcu Deklaracji Berlińskiej i przedstawić wstępny raport w czerwcu 2010 roku. Zgodnie z postanowieniami tamtego szczytu grupa nie miała pod żadnym względem zajmować się reformą instytucji unijnych, bo przecież właśnie wynegocjowano nowy Traktat Lizboński. W intencji pomysłodawcy, Nicolasa Sarkozy'ego miała "nakreślić wizerunek i kontury Europy jutra", czyli - jak chcieliby Francuzi - oddalić perspektywę rozszerzenia UE o Turcję.