"Entuzjazm Polaków i Ukraińców był imponujący" - zauważa w felietonie na łamach francuskiego dziennika angielski pisarz John King, autor między innymi książki poświęconej zjawisku skinów. Przyznaje, że jest pod wrażeniem przebiegu Euro 2012, a "artykuły i reportaże w zachodnich mediach ostrzegające przed atakami miejscowych band neonazistów na biednych cudzoziemców zupełnie nie przystają do rzeczywistości". "Rosjanie, garstka Polaków, Niemców i Chorwatów wywołała drobne incydenty, ale nie było żadnych większych burd, kibice prześcigali się w pomysłowości przebrań" - czytamy w artykule. John King wyraża żal, że gospodarzom, reprezentacjom Polski i Ukrainy nie udało się przejść do ćwierćfinałów, bo "to dodałoby jeszcze większego smaku - sportowego". "Ale takiego obrotu sprawy można było się spodziewać, biorąc pod uwagę różnice w jakości gry i profesjonalizmie piłkarzy z Europy Zachodniej i Środkowo-wschodniej" - pisze King.