Na początku września francuski prezydent zapowiadał, że zdecyduje o Mistralach w końcu października. Dostawa pierwszego z dwóch desantowych Mistrali, kupionych za 1,2 mld euro na podstawie kontraktu zawartego w 2011 roku za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego, została zawieszona z powodu kryzysu ukraińskiego. Była to pierwsza tak duża umowa na import sprzętu wojskowego zawarta przez Moskwę od upadku ZSRR. Pierwszy okręt typu Mistral o nazwie "Władywostok" miał trafić do Rosji w październiku; druga jednostka, nazwana "Sewastopol", miała zostać dostarczona w listopadzie 2015 r. We francuskim porcie atlantyckim St. Nazaire, gdzie budowane są Mistrale, od kilku tygodni szkolonych jest stu kilkudziesięciu rosyjskich marynarzy do obsługi okrętu "Władywostok". "Władywostok" może zabrać na pokład 700 żołnierzy, 16 śmigłowców bojowych i 50 pojazdów opancerzonych. Francja zapowiedziała na początku września, że zawiesza do listopada dostarczenie Rosji pierwszego Mistrala z powodu działań Moskwy na Ukrainie. Na marginesie szczytu NATO w Walii prezydent Francois Hollande wyjaśnił, że kontrakt na dostarczenie Rosji dwóch Mistrali nie został zerwany ani zawieszony, ale nie dojrzały warunki do planowanego na październik dostarczenia pierwszego okrętu. Hollande podkreślał po raz kolejny w październiku, że warunkami przekazania Rosji tych okrętów są rozejm i polityczne rozwiązanie na Ukrainie.