Minister zarzucił Polsce, iż wpisała Rosję "do kategorii wrogów". "Nie będziemy odpowiadać wzajemnością" - dodał. Oświadczył, że w Polsce rozpowszechniana jest - jak to ujął - "rusofobia" "w charakterze idei narodowej". O stosunkach z Polską Ławrow wypowiadał się na konferencji prasowej podsumowującej działania dyplomacji rosyjskiej w 2017 roku. Rosyjski minister powiedział również, że kwestia Ukrainy rozpatrywana jest jako zasadnicza dla konfrontacji pomiędzy Rosją i Zachodem. Oznajmił, że taką interpretację uważa za błędną i - jak to ujął - "absolutnie upolitycznioną". "Gdyby odejść od tej oceny, od tego pryzmatu (...), a skoncentrować się na tym, co zapisane jest w porozumieniach mińskich (...), to myślę, że kryzys ukraiński zostałby dawno uregulowany" - oświadczył Ławrow. Oskarżył kraje zachodnie o "zideologizowaną interpretację sytuacji, mającą jakoby globalne znaczenie dla stosunków między Rosją i Zachodem". Ocenia się, że w ciągu trzech lat walk prorosyjskich separatystów z ukraińskimi siłami rządowymi zginęło w Donbasie ponad 10 tys. osób. Kijów oskarża Moskwę o wspieranie separatystów bronią ciężką i regularnymi siłami wojskowymi. Rosja te oskarżenia odrzuca.