mówił o tym z trybuny Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, odpowiadając na pytania deputowanych. - Przyjęcie każdego państwa do ONZ odbywa się na mocy decyzji Zgromadzenia Ogólnego, podejmowanej na podstawie rekomendacji Rady Bezpieczeństwa - przypomniał rosyjski minister spraw zagranicznych. Rosja jako stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ dysponuje w tym gremium prawem weta. Ławrow podkreślił, iż jego kraj będzie nadal popierał Serbię w wyjaśnianiu, że ogłoszenie i uznanie suwerenności Kosowa były bezprawne. Jego zdaniem akty te przeczą Karcie Narodów Zjednoczonych i fundamentalnym dokumentom OBWE. Szef MSZ Rosji oświadczył też, że oderwanie Kosowa od Serbii, to akcja karna ze strony państw, które uważają, iż mają prawo decydować o losach narodów. Zapowiedział, że rosyjskie władze uważnie rozpatrzą propozycję Dumy, by w związku z kosowskim precedensem uznać Abchazję i Osetię Południową, dwie zbuntowane prowincje Gruzji ciążące ku Rosji. Ławrow zaznaczył, że ewentualne wejście Gruzji do NATO radykalnie zmieni sytuację w Abchazji i Osetii Południowej, których mieszkańcy - jak zauważył - w większości mają obywatelstwo Rosji. - Absolutnie niedopuszczalne jest, aby Gruzja próbowała rozstrzygnąć te konflikty przy użyciu siły, a tym bardziej - by wykorzystywała w tych celach NATO - oznajmił. Podkreślił także, iż Moskwa "nie pozostawi bez odpowiedzi" ewentualnego rozszerzenia Sojuszu. - Nie zostanie to pozostawione bez odpowiedzi. Wszelako reagować będziemy pragmatycznie - zaznaczył minister. - Nie jak mali chłopcy w szkole, którzy pogniewali się, że ktoś im dokuczył, trzasnęli drzwiami i wybiegli z klasy, by później rozpłakać się gdzieś w kącie - dodał. Ławrow zaznaczył, że Unia Europejska nie powinna mieć monopolu na decydowanie o sprawach europejskich. - UE powinna zrozumieć, że nie może być monopolistą w sprawach europejskich; że nie może podejmować jednostronnych decyzji w kwestiach mających zasadnicze znaczenie dla bezpieczeństwa w Europie, pozycji ONZ i roli prawa międzynarodowego we współczesnym świecie - oświadczył minister.