Wypowiadał się on na ten temat podczas dorocznej sesji Rady Praw Człowieka ONZ. - Konieczne jest zapewnienie realizacji zobowiązań zawartych w porozumieniu z 21 lutego, w tym procesu reformy konstytucyjnej z udziałem i uwzględnieniem w pełni opinii wszystkich regionów Ukrainy w celu dalszej akceptacji w referendum ogólnokrajowym - oznajmił Ławrow. Porozumienie to zostało podpisane przez ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i przedstawicieli ówczesnej opozycji pod auspicjami szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji. Przedstawiciel Rosji odmówił sygnowania tego dokumentu. Oskarżenia pod adresem Zachodu Agencja Reutera relacjonując poniedziałkowe wystąpienie Ławrowa zauważa, że po fali krytyki ze strony Zachodu wobec rosyjskich działań na Krymie szef dyplomacji starał się teraz odwrócić sytuację. - Ci, którzy próbują oceniać sytuację jako agresję, grożą różnymi sankcjami i bojkotami, to ci sami nasi partnerzy, którzy konsekwentnie i stanowczo zachęcali bliskie im siły polityczne do (...) odmawiania dialogu, do ignorowania zastrzeżeń południa i wschodu Ukrainy i w konsekwencji do polaryzacji społeczeństwa ukraińskiego - mówił Ławrow. Oskarżył Zachód, że przedkłada własne "geopolityczne kalkulacje" ponad los narodu ukraińskiego. - Kwestionując absolutnie uprawnione działania legalnych władz niektórzy nasi zachodni partnerzy obrali kurs na poparcie antyrządowych wystąpień, zachęcali ich uczestników, którzy przeszli do agresywnych działań siłowych - mówił. "Chodzi o ochronę naszych rodaków" Według niego "centrum Kijowa i wiele miast na zachodzie Ukrainy zostało przejętych przez uzbrojonych radykalnych nacjonalistów pod hasłami ekstremistycznymi, antyrosyjskimi i antysemickimi". Wyraził ocenę, że parlament Ukrainy podjął po przejęciu w nim większości przez opozycję "decyzje ograniczające prawa językowe mniejszości". Według Ławrowa na Ukrainie "rozlegają się żądania ograniczenia języka rosyjskiego, a nawet karania za jego używanie" oraz "zakazania niewygodnych partii politycznych oraz przeprowadzenia lustracji". Wywołało to "wzburzenie we wschodnich i południowych obwodach Ukrainy i Autonomicznej Republice Krymu, gdzie mieszkają miliony Rosjan" - kontynuował minister i dodał: "chodzi o ochronę naszych obywateli i rodaków, o ochronę najważniejszego prawa człowieka - prawa do życia, i o nic więcej". Ławrow oświadczył, że przygotowywane są "nowe prowokacje", w tym wobec rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Nie podał żadnych szczegółów.