Wcześniej rosyjskie media przekazały stanowisko ambasady UE w Moskwie, które oświadczyło, że Unia Europejska nie uznaje aneksji Krymu przez Rosję i dlatego państwa członkowskie będą nadal stosowały dotychczasowe przepisy wizowe. Unijna placówka dyplomatyczna sprecyzowała, iż oznacza to, że każdy człowiek, który na stałe mieszka na Krymie i który przyjął obywatelstwo FR, powinien starać się o wizę Schengen we właściwych strukturach państw UE na Ukrainie. - O ile wiem, decyzja jeszcze nie zapadła. Jednak rozmowy takie są prowadzone. Postuluje się wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym każdy mieszkaniec Krymu, jeśli chce otrzymać wizę Schengen, będzie musiał pojechać na Ukrainę, pójść do zagranicznego konsulatu i uzyskać wizę do ukraińskiego paszportu. Jest to nie do przyjęcia - oświadczył Ławrow w wywiadzie dla rosyjskiej telewizji państwowej Kanał 1. Szef MSZ FR oznajmił, że byłoby to "brutalne złamanie praw człowieka". - Jeśli Unia Europejska zdecyduje się na taki krok, to jestem przekonany, że my odpowiemy w taki sposób, by Unia Europejska zrozumiała, iż brutalne łamanie praw człowieka jest niedopuszczalne - ostrzegł Ławrow.