"Jesteśmy świadomi sytuacji. Podzielamy zaniepokojenie wyrażone przez WHO (...). Monitoring danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób potwierdza, że ta niepokojąca sytuacja ma również miejsce w UE" - powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej w Brukseli rzeczniczka KE Anca Paduraru. Komisja przyznała, że trzy na siedem krajów, które mają najwyższą liczbę zachorowań na odrę w Europie, należy do UE. Według danych WTO są to Francja, Grecja i Włochy, gdzie wykryto odpowiednio 2740, 3193 oraz 3341 przypadków. Dla porównania w Polsce było ich 100, a w Danii zaledwie sześć. Ponad 41 tys. zachorowań na odrę w pierwszym półroczu tego roku doprowadziło do 37 zgonów w Europie. Eksperci: Niepokojący trend Liczba przypadków zwiększa się skokowo z roku na rok. Jak podaje BBC, w 2017 r. było ich 23 927, a rok wcześniej 5 273. Eksperci uważają, że za taki stan rzeczy odpowiada spadek liczby osób zaszczepionych. Komisja stara się przeciwstawić trendowi nieszczepienia dzieci. "Szczepienie to najpotężniejszy i efektywny kosztowo środek zdrowia publicznego. Nie ma powodu, by z niego rezygnować" - mówiła rzeczniczka instytucji. Przypomniała, że zmniejszenie liczby zaszczepionych w jednym kraju sprawia, że wzrasta ryzyko też dla innych państw. "Każda niezaszczepiona osoba jest podatna na zarażenie i sprawia, że inni też są narażeni na niebezpieczeństwo. Szczepienie to ostatecznie akt solidarności" - podkreśliła Paduraru. 15 tys. przypadków odry W kwietniu tego roku KE przedstawiła projekt rekomendacji m.in. w sprawie wprowadzenia rutynowych kontroli statusu szczepień oraz opcji wspólnej elektronicznej karty szczepień, która miałaby zastosowanie transgraniczne. Z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób wynika, że w 12-miesięcznym okresie od 1 marca 2017 do końca lutego 2018 roku w ramach europejskiego systemu nadzoru zgłoszono blisko 15 tys. przypadków odry. Z innych dostępnych danych wynika z kolei, że 86 proc. chorych nie było zaszczepionych. Rodzice odmawiają szczepień m.in. w obawie przed niepożądanymi odczynami poszczepiennymi (NOP), czyli zaburzeniami stanu zdrowia, które występują w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki. Częstość występowania NOP zależy od rodzaju szczepionki. Przy szczepionkach stosowanych w Polsce jeden NOP występuje przeciętnie raz na 10 tys. szczepień. Specjaliści podkreślają, że ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne, wymagające hospitalizacji, występują nieporównanie rzadziej niż powikłania chorób, przed którymi chronią. Z Brukseli Krzysztof Strzępka