- Proces ma rozpocząć się w tym tygodniu, ale nie znam dokładnej daty. Proces zostanie przeprowadzony sprawiedliwie - oświadczył rzecznik laotańskiego rządu Khenthong Nuanthasing. Samanthę Orobator aresztowano w sierpniu zeszłego roku na lotnisku w stolicy Laosu, Wientian i oskarżono o przemycanie 680 gramów heroiny w swoim bagażu. Za posiadanie narkotyków w ilości przekraczającej 500 gramów w Laosie grozi kara śmierci. Od kiedy została zatrzymana, nie spotkała się jeszcze z adwokatem; rosną więc obawy, czy sama zdoła się właściwie bronić przed sądem - oceniła dziś brytyjska organizacja praw człowieka Reprieve. - Nie została jeszcze umówiona z adwokatem i to jest przedmiotem naszych obaw. Obawiamy się, że rozprawa będzie dość szybka w porównaniu z innymi krajami - powiedziała Anna Morris, prawniczka z Reprieve. Jej zdaniem proces nie spełni standardów sądowniczych, jakie obowiązują w większości krajów. Morris, która przybyła wczoraj do Wientian, otrzymała pozwolenie na spotkanie z oskarżoną, do którego ma dojść we wtorek. Jak poinformowała organizacja Reprieve, Samantha Orobator jest w piątym miesiącu ciąży, w którą zaszła w niewyjaśnionych okolicznościach w grudniu, czyli cztery miesiące po aresztowaniu. Oskarżona przebywa w więzieniu dla kobiet; podejrzewa się, że mogła zostać zgwałcona przez strażników. Nie można jednak tego potwierdzić, ponieważ kobieta nie ma dostępu do adwokata - informuje Reprieve.