Induska zaatakowana została przez lamparta podczas pracy na polu. Stoczyła z nim półgodzinną walkę. - Rzucał się na mnie kilka razy i walczyliśmy przez dłuższy czas. Złapałam sierp i zabiłam nim zwierzę. Obiecałam sobie, że to nie będzie mój ostatni dzień - mówiła kobieta hospitalizowana w szpitalu w północnym stanie Uttarakhand. Ma pokaleczone ramiona i ranę na policzku, ale na szczęście nie są to obrażenia groźne dla życia. Ataki lampartów są częste w Indiach na terenach wiejskich. Zwierzęta te coraz częściej zapuszczają się w rejony zaludnione z powodu zmniejszania się obszarów, które są ich naturalnym środowiskiem. Światowy Fundusz na rzecz Przyrody (WWF) wezwał Indie do lepszego administrowania lasami w celu zapewnienia lampartom ochrony.