Raport Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej skupia się na naruszeniach praw migrantów i uchodźców odnotowywanych na granicach krajów UE. Jego autorzy donoszą o problemach w egzekwowaniu odpowiedzialności wobec osób, które dopuszczają się skandalicznych zachowań wobec migrantów. Wynikać mają one z opieszałości lub celowych działań organów państwowych - czytamy. Sytuacja na unijnych granicach. Alarmujący raport FRA informuje, że na tle powszechnych i coraz liczniejszych doniesień o nadużyciach popełnianych wobec osób próbujących przekroczyć granice UE, przeprowadza się niezwykle mało dochodzeń. Nawet jeśli sprawy są podejmowane, w przytłaczającej większości nie wykonuje się ich w zgodzie ze standardami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka lub zamyka się je na etapie postępowania przygotowawczego. Według danych instytucji, w okresie od stycznia 2020 r. do września 2023 r. w dziesięciu państwach członkowskich przeprowadzono 84 dochodzenia w sprawach karnych (głównie w Grecji i na Węgrzech). Zamknięto 50 z nich. Tylko w trzech przypadkach postępowanie zakończyło się wyrokiem skazującym. FRA pisze wprost o wynikającym stąd poczuciu bezkarności. Pośród przytoczonych przypadków wyroków, dwóch oskarżonych na Węgrzech zostało ukaranych finansowo lub karą pozbawienia wolności w zawieszeniu. W Hiszpanii funkcjonariusz, który poważnie zranił dziecko próbujące przerzucić koło pojazdu przez ogrodzenie w Melilli, skazany został na sześć miesięcy więzienia i karę pieniężną. Grecki Rzecznik Praw Obywatelski wskazuje, że w organach dyscyplinarnych zauważa się pewną niechęć do badania zarzutów dotyczących bezprawnych działań funkcjonariuszy służb granicznych. Pojawiają się też problemy w ustaleniu tożsamości osób, które dopuszczają się nadużyć. Domniemane znęcanie się odbywa się często w odległych miejscach (na morzu, w lasach), w nocy i bez obecności świadków. Brak dowodów, które ukazywałyby ponad wszelką wątpliwość, że doszło do przestępstwa, skłaniają prokuratorów do umorzenia postępowania. Patowa sytuacja prawna sprawia, że ofiary często rezygnują ze złożenia skargi. Obawiają się represji, nie ufają przedstawicielom władzy lub martwią się, że ich zeznania doprowadzą do niekorzystnego rozpatrzenia wniosku azylowego. Nie wierzą, że zgłoszenie prześladowań przyniesie im jakąkolwiek korzyść. Tymczasem przykładowe incydenty, które opisano w raporcie FRA okazują się wyjątkowo skandaliczne. Przestępstwa na granicy. FRA wskazuje na wstrząsające doniesienia Jedno ze zgłoszeń przedstawionych w raporcie dotyczy czterech Afgańczyków, którzy w 2020 r. zostali zatrzymani przez chorwacką policję podczas próby ominięcia kontroli granicznej. Mężczyźni mieli być przetrzymywani przez dwa dni, zastraszani i bici. Jeden z nich utrzymuje, że padł również ofiarą przemocy seksualnej. Według informacji przekazanych przez prawnika poszkodowanych, sprawcy nie zostali zidentyfikowani. W czerwcu 2022 r. na greckiej wyspie Kos zatrzymano dwie osoby pochodzące z Palestyny. Funkcjonariusze odebrali im dokumenty, pieniądze i telefony komórkowe, a następnie przewieźli je w nieznane miejsce, gdzie padły ofiarą przemocy fizycznej i seksualnej. Po wszystkim porzucono je na tratwie ratunkowej na środku morza. FRA przywołuje również incydent z Francji, mający miejsce w październiku 2022 r. Policja zatrzymała pozostawione bez opieki dziecko, które ukrywało się w ciężarówce mającej odjechać do Wielkiej Brytanii. Gdy odnaleźli je wolontariusze, dziecko było nieprzytomne, z pękniętą czaszką, spuchniętymi policzkiem i wargą. Sprawa została zgłoszona do prokuratury, w związku z podejrzeniem, że obrażenia nastąpiły w wyniku działań funkcjonariuszy. Miesiąc później po dziecku zaginął wszelki ślad, według oficjalnych informacji miało wyjechać na Wyspy. Inne zgłaszane incydenty wiążą się z przemocą fizyczną, złym traktowaniem, kradzieżami lub niszczeniem własności, przymusowym rozdzielaniem rodzin, wydalaniem osób ubiegających się o azyl, czy nieudzielaniem pomocy. Polska w raporcie FRA. "Obiecująca praktyka" Raport FRA odnosi się również do sytuacji na polskich granicach. Przegląd dochodzeń dyscyplinarnych zgłoszonych do organizacji wskazuje osiem przypadków narażenia zdrowia lub życia migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Żadna ze spraw nie jest obecnie procedowana. W latach 2020-2023 odnotowano tylko jedną, która znalazła się na etapie postępowania przygotowawczego. Nie zapadł żaden wyrok skazujący. Tymczasem Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich przeprowadziło 425 interwencji w sprawach obywateli państw trzecich, którzy zostali odesłani na Białoruś lub są zagrożeni wywózką. FRA powołuje się również na dane przedstawione przez organizacje pomocy prawnej, które zajmowały się pięcioma z takich przypadków. Mimo zaalarmowania odpowiednich organów o bezprawnych działaniach funkcjonariuszy Straży Granicznej, prokuratura nie wszczęła postępowania karnego w żadnym z nich. W raporcie odnotowano jednak działania prokuratora generalnego z marca 2024 r., które nazwano "obiecującą praktyką". Chodzi o zarządzenie powołania zespołu prokuratorów do zbadania doniesień o nadużywaniu uprawnień przez funkcjonariuszy organów ścigania przy podejmowaniu działań wobec migrantów i uchodźców. "Zespół wysłucha ofiar (...) a także podmiotów humanitarnych pomagających migrantom i uchodźcom na granicy polsko-białoruskiej. Zespół prokuratorów będzie również analizował już zakończone sprawy, oceniając, czy wydane decyzje były zgodne z prawem" - napisano w sprawozdaniu. Sprawy z granic UE w Europejskim Trybunale Praw Człowieka "Odpowiedzialność za prowadzenie dochodzeń w sprawie naruszeń praw spoczywa na państwach członkowskich. Muszą to czynić z poszanowaniem wymogów określonych w art. 47 Karty praw podstawowych Unii Europejskiej" - czytamy w raporcie. FRA stworzyło również listę 10 punktów mających być wskazówkami w kierunku szybkiego i skutecznego przeprowadzania dochodzeń dot. naruszeń na granicach. Instytucja apeluje w nich o regularną publikację danych statystycznych, wykorzystywanie pomocy prawników ofiar i organizacji społecznych, czy pełnej jawności postępowań. Organ UE alarmuje, że coraz więcej spraw dotyczących znęcania się nad migrantami na granicach krajów członkowskich trafia do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, co jest niepodważalnym dowodem na to, że organy krajowe w poszczególnych państwach nie prowadziły skutecznych dochodzeń dotyczących przypadków złego traktowania lub ofiar śmiertelnych na granicach. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!