Cząsteczki wykrył lądownik Philae, który usiadł na niej w zeszłą środę. Informacje te podała niemiecka agencja kosmiczna, DLR.Było to historyczne lądowanie. Nie dość, że po raz pierwszy ziemski lądownik miękko dotknął powierzchni komety, to jeszcze - jak mówią niemieccy naukowcy - wywąchał na niej cząsteczki organiczne.Informację o tym Philae przesłał na krótko przed tym, jak przeszedł w stan hibernacji z powodu wyczerpanych baterii.Jeden z instrumentów badawczych wykrył cząsteczki zawierające węgiel, ale na razie nie jest jasne czy są to molekuły organiczne na tyle złożone, by mogły wchodzić w skład białek, czyli związków chemicznych niezbędnych do życia.Zbudowany przez polskich ekspertów instrument MUPUS wykazał jednocześnie, że powierzchnia komety jest tak twarda jak lód, czyli twardsza niż się spodziewano.