"Czy mamy do czynienia z przemianą (niemieckiej) patriotki w Europejkę" - pyta "La Reppublica", nawiązując do ocieplenia stosunków między Merkel a premierem Włoch Mario Montim i prezydenten Francji Francois Hollande'em, chociaż silniejsze więzy łączyły ją z ich poprzednikami - Nikolasem Sarkozym i Silvio Berlusconim. Merkel i Monti przeprowadzili w ubiegłą niedzielę rozmowę telefoniczną, podczas której zadeklarowali, że podejmą wszystkie konieczne kroki, by chronić strefę euro. Włoski komentator ocenia postępowanie Merkel jako "taktyczną zręczność" w celu "poszukiwania sojuszników, aby móc nadal kierować" w Europie. Charakteryzuje jej postawę jako "zakamuflowaną odwagę", którą wykazywała już jako studentka w NRD, uznając wschodnioniemiecki reżim, a równocześnie kupując na czarnym rynku w Moskwie i Warszawie płyty Beatlesów czy też (antyrządowe) pamflety autorstwa polskiej "Solidarności". "Nie od dziś Merkel pokazuje, że jest zdolna do zwrotów, a nawet do odważnych skoków" - pisze "La Repubblica".