Jak podała szefowa hiszpańskiego Krajowego Instytutu Geograficznego (IGN) Maria Jose Blanco, alert dotyczy zakładu, w którym wytwarzany jest głównie cement. Wskutek zajęcia fabryki przez wulkaniczną magmę do powietrza przedostały się toksyczne gazy. W poniedziałkowe popołudnie służby obrony cywilnej La Palmy ogłosiły, że zawieszone zostały w obu kanaryjskich miejscowościach, a także w Tazacorte, zajęcia w szkołach. Według władz oświatowych Wysp Kanaryjskich zajęcia nie zostaną wznowione przed czwartkiem. Zniszczone uprawy "Analizujemy poziom szkodliwych gazów w powietrzu" - wyjaśniła Blanco, potwierdzając, że na terenie zakładu doszło do eksplozji wskutek pojawienia się tam lawy. Z szacunków hiszpańskich wulkanologów wynika, że podczas ostatniej doby nastąpił obfitszy wylew magmy wulkanicznej, która zajmuje już blisko 600 hektarów La Palmy. Sprecyzowano, że wśród rolników największe straty ponieśli plantatorzy bananów oraz właściciele winnic. W sumie lawa zniszczyła od 19 września, kiedy doszło do erupcji, 150 hektarów terenów uprawnych.