Jak jednak zadeklarował polski prezydent, "znaczna grupa państw - w tym i Polska - będzie nadal dążyła do osiągnięcia sukcesu" w sprawie uzyskania MAP-u dla Gruzji i Ukrainy. podkreślił w czwartek rano w rozmowie z polskimi dziennikarzami, że - jego zdaniem - MAP jest jedynym dobrym rozwiązaniem dla Kijowa i Tbilisi, a wszelkie inne propozycje "są bardzo złe". Prezydent pytany dlaczego przywódcom państw dotychczas nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie MAP-u, odpowiedział, że "jeszcze w tej chwili nic się nie stało". Kaczyński powiedział, że kilkanaście państw opowiada się za MAP- em dla Ukrainy i Gruzji, a kilkanaście pozostaje przeciwnych, zapowiadając jednak szukanie kompromisowej propozycji. Źródła dyplomatyczne podały w środę wieczorem, po pierwszym dniu szczytu, że jego uczestnicy nie zdołali osiągnąć porozumienia w sprawie objęcia Ukrainy i Gruzji Planem Działań na rzecz Członkostwa w NATO. Przeciwne włączeniu Ukrainy i Gruzji do MAP są nadal Francja i Niemcy. Lech Kaczyński pytany, czy rozmawiał w środę z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, odpowiedział, że wymienili tylko kilkanaście zdań. Spotkanie Kaczyńskiego z Merkel planowane jest na czwartkowy wieczór. Polski prezydent dopytywany, jakie sprawy poruszy podczas tego spotkania powiedział, że będzie rozmawiał o tym, "co jest podstawowym przedmiotem sporu". Czwartek jest drugim dniem bukareszteńskiego szczytu państw NATO. Na dziś w stolicy Rumunii zaplanowano sesję najważniejszego organu decyzyjnego NATO - Rady Północnoatlantyckiej.