"Mocno zaawansowane są już rozmowy techniczne, czyli to, co będziemy finansowali i na jakich zasadach" - mówi o nowym budżecie Jerzy Kwieciński i dodaje: "Trzeba szczerze powiedzieć, że postęp w najważniejszych elementach, czyli w finansach, jest do tej pory dość umiarkowany". Zdaniem ministra są "znikome szanse na to, byśmy uchwalili budżet w tym roku". "Stawiałbym na drugą połowę 2020 roku, gdy prezydencję UE obejmą Niemcy. Wiele krajów liczy na to, że to właśnie Niemcy doprowadzą do kompromisu w sprawie budżetu" - prognozuje Kwieciński. Tak późne przyjęcie nowej perspektywy finansowej można oznaczać - zdaniem ministra - opóźnienia w zatwierdzaniu programów operacyjnych przez Komisję Europejską. Jerzy Kwieciński komentuje także plany wyodrębnienia w nowym budżecie specjalnego budżetu dla krajów strefy euro. "Budżet dla eurogrupy jest przewidywany jako część budżetu ogólnego UE i to jest rozwiązanie, które zdecydujemy preferujemy" - podkreślił polityk. Kwieciński dodał też, że budżet dla strefy euro będzie "instrumentem, który ma przeciwdziałać ewentualnym kryzysom".