- Janukowycz nie jest gotowy do zawarcia kompromisu, ponieważ zdaje sobie sprawę, że częścią tego kompromisu musiałaby być jego rezygnacja (ze stanowiska prezydenta), a to jest z jego punktu widzenia nie do zaakceptowania - powiedział Kwaśniewski w poniedziałek w Berlinie podczas spotkania zorganizowanego przez ambasadę Polski. Polski polityk, który był wysłannikiem Parlamentu Europejskiego na Ukrainę, rozmawiał po południu o sytuacji w tym kraju z prezydentem Niemiec Joachimem Gauckiem. Osiągnięcie kompromisu utrudnia zdaniem Kwaśniewskiego istnienie na Ukrainie aż trzech stron konfliktu - władz, opozycji oraz Majdanu Niepodległości jako społeczeństwa obywatelskiego. - Sytuacja może łatwo wymknąć się spod kontroli, obserwujemy coraz większy radykalizm oraz dezintegrację struktur władzy - ostrzegł polski polityk. Zdaniem Kwaśniewskiego celem Janukowycza jest "zwycięstwo w wyborach (prezydenckich) w 2015 roku i utrzymanie władzy". Prezydent Ukrainy rozumie równocześnie, że może przegrać, a zmiana władzy jest możliwa. - Przypuszczam, że do wyborów w 2015 roku będziemy mieli do czynienia z permanentnym kryzysem, a dobre i złe wiadomości będą się przeplatały, bez żadnej istotnej zmiany sytuacji - powiedział Kwaśniewski podczas spotkania w hotelu Adlon, w którym wzięli udział niemieccy politycy i dziennikarze. Kwaśniewski powiedział, że UE powinna współpracować z ukraińską opozycją, zachęcając ją do utrzymania jedności, ponieważ Janukowycz chce opozycję podzielić. Za najważniejsze zadanie Zachodu uznał przygotowanie się na sytuację po wyborach. W przypadku wygranej na Ukrainie sił proeuropejskich, na które Rosja zareaguje zapewne sankcjami gospodarczymi, Bruksela musi mieć zarówno propozycje krótkoterminowe, jak i program perspektywiczny. UE musi zadeklarować, że jest gotowa do przyjęcia Ukrainy po okresie przygotowawczym, który może trwać 15 lub może nawet 20 lat - powiedział Kwaśniewski. "Konieczna jest pomoc nie tylko słowna, lecz także finansowa" - dodał. Były prezydent RP wskazywał na siłę ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego, które - jego zdaniem - jest bardziej aktywne niż w Gruzji czy Mołdawii. - Ludzie na Majdanie gotowi są w walce o wolność do wielkiego ryzyka - zaznaczył Kwaśniewski.