Według "Spiegla" obaj polscy politycy mieliby przypuszczalnie większe szanse objąć tę funkcję niż forsowany przez Bułgarów były minister spraw zagranicznych Solomon Passi. Odpowiednie pismo w sprawie kandydatury Passi'ego przekazano już ambasadom krajów NATO w Sofii - pisze tygodnik. Dodaje, że o kandydaturach na następcę obecnego sekretarza generalnego sojuszu Holendra Jaapa de Hoop Scheffera mają rozmawiać ministrowie spraw zagranicznych NATO na spotkaniu w nadchodzącym tygodniu. Na jubileuszowym szczycie NATO w Baden-Baden i Strasburgu w kwietniu 2009 roku nazwisko przyszłego szefa sojuszu ma być podane do publicznej wiadomości. "Kraje wschodnioeuropejskie, które czują się zbyt słabo reprezentowane w sojuszu, mają nadzieję na poparcie USA" - pisze "Spiegel". Według tygodnika zainteresowanie stanowiskiem sekretarza generalnego NATO zasygnalizowali już przedstawiciele krajów zachodnioeuropejskich, w tym dwóch Duńczyków: premier Anders Fogh Rasmussen i minister obrony Soren Gade Jensen oraz były brytyjski minister obrony Desmond Browne. Niemcy nie przedstawią żadnego kandydata ze względu na jesienne wybory parlamentarne w tym kraju; polityk, który wyraziłby chęć ubiegania się o fotel szefa NATO, nie mógłby liczyć na żadne czołowe stanowisko w przyszłym rządzie niemieckim. Według "Spiegla" Francuzom stanowisko sekretarza generalnego sojuszu nie przysługuje, gdyż przez dziesięciolecia nie uczestniczyli w militarnych jego strukturach i dopiero teraz do nich powracają.