Na 76-letniego profesora prawa głosowało 44 proc. wyborców - podała po przeliczeniu niespełna 60 proc. głosów Komisja Wyborcza. Do udziału w głosowaniu uprawnionych było 1,1 mln bośniackich Serbów. Spośród 10 kandydatów wybrać mieli następcę zmarłego nagle pod koniec września prezydenta Milana Jelicia. Kuzmanović od początku uchodził za faworyta. Jego najpoważniejszy oponent Ognjen Tadić z Serbskiej Partii Demokratycznej (SDS) uzyskał 33-procentowe poparcie. Frekwencja wyniosła blisko 36 proc. Prezydent Republiki Serbskiej, która wraz z Federacją Chorwacko- Muzułmańską tworzy Bośnię i Hercegowinę, pełni przede wszystkim rolę reprezentacyjną. Władza skupiona jest w rękach premiera Milorada Dodika, z tego samego co Kuzmanović ugrupowania. Komentatorzy wskazują, że wynik wyborów prezydenckich można odbierać jako wotum zaufania wobec rządu premiera Dodika. Sam Kuzmanović jest w polityce nowicjuszem.