Minister klimatu był pytany na antenie TVP Info o pożar, który wybuchł 4 kwietnia w strefie wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Po 10 dniach strażakom udało się zwalczyć otwarty ogień. Niektóre odcinki wciąż jednak się tlą. "Sytuacja, w której ma miejsce gdzieś pożar nie jest niczym nadzwyczajnym, natomiast dobudowywanie do tego jakiejś historii, to może być akcja dezinformacyjna. Takie pożary miały miejsce, ściółka leśna się tliła, według informacji które mamy od strony ukraińskiej - ministerstwa spraw zagranicznych - w tym momencie te pożary się tam wygaszają" - stwierdził. Kurtyka zapewniał, że przedstawiciele polskiego rządu są w stałym kontakcie "z kolegami z Ukrainy" i - jak podkreślił - "nie ma żadnego zagrożenia", jeśli chodzi o kwestie radiacyjne. "Pożary niestety mogą się zdarzać, natomiast dobudowywanie w na tej podstawie informacji to jest zupełnie inna sprawa" - zaznaczył Kurtyka.