W środę po południu rozpocznie się w Warszawie dwudniowy kongres Europejskiej Partii Ludowej (EPP), na który przyjeżdżają m.in. kanclerz Niemiec, premierzy Włoch, Francji, Holandii i Litwy, a także szef Komisji Europejskiej i przewodniczący Parlamentu Europejskiego. - Nie chce nic więcej mówić. Jesteśmy przygotowani na bardzo dobrą polemikę z dokonaniami Donalda Tuska i PO na niwie międzynarodowej, w tym również i Europejskiej Partii Ludowej - powiedział Kurski na antenie toruńskiej rozgłośni. Poseł nie chciał zdradzić, jak będzie wyglądała polemika. Pytany, czy będzie to spot, happening, demonstracja, czy konferencja prasowa, odpowiedział, że wykorzystane zostaną prawie wszystkie z tych form. Kurski zaznaczył, że w skład EPP wchodzi CDU, w której prezydium zasiada Erika Steinbach. - Warto mówić o tym kongresie, jako o kongresie europejskiej partii Janusza Palikota i Eriki Steinbach. Śmiesznie i strasznie - mówił. - Jesteśmy przygotowani do bardzo merytorycznej polemiki z kongresem (EPP) i ofertą PO. Chcemy wykazać, że to co Tusk proponuje Europie, to jest polityka poklepywania po ramieniu, fałszywych uśmiechów, a de facto marnowania polskich szans. Za każdym razem, gdy poklepują Tuska po ramieniu, wtedy Polska zawsze traci - mówił. Kurski przytoczył przykłady spraw, które jego zdaniem są efektem "polityki poklepywania po ramieniu". - To chociażby kwestia Gazociągu Północnego, gdzie Rosja układa się z Niemcami, za plecami Polski forsując gazociąg, który godzi w nasze żywotne interesy. To kwestia Centrum przeciwko Wypędzeniom, które właśnie pani Erika Steinbach z Europejskiej Partii Ludowej skutecznie doprowadziła do końca. To jest kwestia zupełnej klęski, jeśli chodzi o politykę z Rosją, która obraża pamięć o naszych oficerach - wyliczał. - Mamy zupełną klęskę, jeśli chodzi o wykluczenie nas z grupy G-20, organizację wystawy Expo 2012, utratę Instytutu Technologicznego dla Wrocławia. Mamy zupełną klęskę, jeśli chodzi o aspiracje pana ministra Sikorskigo na szefa NATO. Najpierw Donald Tusk mówił, że daje 20 proc. szans Sikorskiemu, a potem nie zbudował żadnej międzynarodowej koalicji dla jego poparcia, a na koniec nawet nie zgłosił jego kandydatury na szefa NATO - dodał. Kurski obarczył też rząd Donalda Tuska odpowiedzialnością za "śladowy" eksport mięsa na Wschód. - To wszystko są porażki PO na niwie międzynarodowej. Warto o tym wspomnieć przy okazji kongresu EPL. Publiczny wyraz, jaki nasza krytyka znajdzie, to wszystko w sobie będzie zawierać. Już jutro ogłosimy naszą odpowiedź na kongres EPL - zapowiedział poseł w programie Radia Maryja.