- Jest taka decyzja, że w związku z moim kandydowaniem z pierwszego miejsca w okręgu podlasko-warmińsko-mazurskim, w najbliższym czasie złożę rezygnację, moje miejsce zajmie pani posłanka Marzena Wróbel - powiedział dziś Kurski. - Od półtora roku pracujemy z gumowym młotkiem w kamieniołomie usiłując znaleźć naciski z czasów rządu Jarosława Kaczyńskiego. Nie ukrywam, że znam przyjemniejsze sposoby marnowania czasu. Nie znaleźliśmy cienia nacisku - podsumował Kurski w Radiu Zet dorobek 53 posiedzeń tej komisji śledczej.