Maria Luisa Zamora, której ciało odnaleziono w domu nie o mogła dokonać opłat, ponieważ jak ustalono zmarła w 2001 r. Według policyjnych patologów zgon nastąpił z naturalnych przyczyn, a słone, morskie powietrze zakonserwowało zwłoki. Pozostaje jednak pytanie dlaczego przez sześć lat nikt, ani mąż, z którym Maria żyłą w separacji, ani żyjące w Madrycie dzieci nie zainteresowały się miejscem pobytu matki. Sąsiedzi Marii Zamory opisali ja jako kolejnego "letnika", który kupił dom w kurorcie, a gdy zauważyli zaniedbany ogród po prostu stwierdzili, że się wyprowadziła.