- Włosy Ramzesa II wróciły do Egiptu, tam gdzie jest ich dom i zostaną zwrócone mumii - powiedział Zahi Hawass, dyrektor sekcji antycznej po tym, jak grupa egipskich archeologów przywiozła do Kairu z Francji kawałki mumii. Francuz Jean-Michel Diebolt, 50-letni listonosz mieszkający w Apach, chciał sprzedać kawałki mumii w internecie za dwa tysiące euro. Wywołał tym falę nieopisanego gniewu w Egipcie, który jest szczególnie wrażliwy na wszelkie przypadki niszczenia jego dziedzictwa kulturowego. - To koniec tej nieszczęsnej historii. Nie ma sensu się już o to bić - zakończył całą sprawę Hawass, który nie tak dawno temu zapowiadał, że będzie domagał się oficjalnych przeprosin od francuskiego rządu. Diebolt wyjaśnił, że części mumii trafiły w jego ręce dzięki ojcu, który był członkiem grupy francuskich naukowców badających mumię Ramzesa II 30 lat temu. Ciało, które obecnie znajduje się w muzeum w Kairze, zostało wysłane do Paryża w 1976 roku. Faraonowi wydano wówczas egipski paszport, a na francuskim lotnisku Le Bourget czekało go prawdziwie królewskie przyjęcie.