Sprawę opisuje "Dziennik Kantoński". Właścicielka suczki twierdzi, że była ona warta kilka milionów juanów i miała rodowód. Kobieta zamierzała założyć profesjonalną hodowlę. Plany jednak pokrzyżował kundelek sąsiada. W niewyjaśnionych dotąd okolicznościach psy się spotkały. Właścicielka suczki żąda teraz od sąsiada 100 tysięcy juanów odszkodowania, oskarżając psa sąsiada o gwałt na jej pupilce. Jak na razie, kantońska policja odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Kobieta jednak nie daje za wygraną i sprawą zainteresowała chińskie media.