- Dzisiejsze konsultacje na temat planu realizacji mińskich porozumień (z września), zawierającego szereg konkretnych posunięć na rzecz szybszej deeskalacji sytuacji, zostały zerwane w związku z nieobecnością sygnatariuszy mińskich dokumentów (liderów samozwańczych republik ludowych Donieckiej i Ługańskiej) Ołeksandra Zacharczenki i Igora Płotnickiego, ultymatywnymi wypowiedziami ich przedstawicieli Denysa Puszylina i Władysława Dejnego, a także ich odmową omówienia planu działań na rzecz niezwłocznego wstrzymania ognia i wycofania broni ciężkiej - powiedział Kuczma agencji Interfax-Ukraina. Interfax-Ukraina informuje, że wcześniej przedstawiciele separatystów wysunęli w formie ultimatum żądania jednostronnego przerwania ognia ze strony władz ukraińskich. "Strona ukraińska nie przyjmuje żadnych ultimatów" Kuczma podkreślił, że stanowisko władz Ukrainy pozostaje niezmienne. - Strona ukraińska nie przyjmuje żadnych ultimatów i warunków wstępnych. Nasze zasadnicze stanowisko w kwestii pokojowego rozwiązania sytuacji w poszczególnych regionach obwodów donieckiego i ługańskiego pozostaje niezmienne - pełne i ścisłe realizowanie porozumień zatwierdzonych pisemnie w Mińsku 5 i 19 września 2014 r., począwszy od natychmiastowego zawieszenia broni - zaznaczył. Dodał, że oczekuje szybkiej oficjalnej reakcji Federacji Rosyjskiej. W spotkaniu w Mińsku uczestniczyli oprócz Kuczmy także ambasador Rosji w Kijowie Michaił Zurabow i wysłanniczka OBWE Heidi Tagliavini. OBWE poinformowało w sobotę rano, że trójstronna grupa kontaktowa przygotowała nowy dokument ws. Ukrainy i liczy na jego podpisanie tego dnia. W dokumencie przewidziano konkretne posunięcia, które powinny zapewnić realizację podstawowych kroków zmierzających do deeskalacji konfliktu.