Farinasa zatrzymali ubrani po cywilnemu policjanci podczas uroczystości pogrzebowych, na których stawiło się około 200 kubańskich opozycjonistów. Kilkudziesięciu spośród nich zostało również zatrzymanych - pisze AFP, dodając, że tłum zaczął skandować antyreżimowe slogany. Paya zginął w niedzielę w wypadku samochodowym, którego okoliczności są niewyjaśnione i "kontrowersyjne" - jak pisze francuska agencja. Do wypadku doszło w pobliżu miasta Bayamo, położonego 800 km na wschód od Hawany. Wiadomo tylko, że zginął w nim także inny kubański dysydent, Harold Cepero, a dwaj kolejni pasażerowie samochodu, którym jechała cała czwórka - Hiszpan i Szwed - zostali lekko ranni. We wtorek rodzina Payi ponownie zażądała wyjaśnienia okoliczności wypadku, który - jej zdaniem - został sprowokowany przez inny pojazd.