Jak podaje w najnowszym raporcie pozarządowa Kubańska Komisja Praw Człowieka i Pojednania Narodowego (CCDHRN), w ubiegłym tygodniu w kubańskich więzieniach za przekonania polityczne wyroki odsiadywało 205 osób, w porównaniu z 234 rok wcześniej. O ile jednak w 2007 r. kubańskie władze tymczasowo aresztowały tylko 325 opozycjonistów, w 2008 r. liczba ta wzrosła do 1500 - twierdzi CCDHRN. Zdaniem czołowego działacza tej organizacji Elizarda Sancheza, krótkoterminowe zatrzymania są z perspektywy kubańskiego reżimu równie skuteczną metodą prześladowania dysydentów co wieloletnie wyroki, a jednocześnie nie budzą tak silnej krytyki ze strony społeczności międzynarodowej.