Prawybory w Iowa mają nietypowy charakter. Faworyta nie wybiera się poprzez tradycyjne głosowanie, ale podczas zgromadzeń aktywistów partyjnych, które odbędą się w ponad 1700 miejscach - głównie w lokalnych szkołach, bibliotekach i kościołach. W 2008 roku w tego typu zgromadzeniach wyborczych wzięło udział 120 tysięcy osób. Republikanie liczą, że w tym roku frekwencja będzie wyższa. W Iowa nie ma wyraźnego faworyta. Pytanie, jakie zadają sobie politolodzy, brzmi: czy konserwatywni wyborcy zintegrują się wokół jednego kandydata. Jeśli tak się nie stanie i ich głosy się rozproszą, triumfatorem prawyborów może okazać się były gubernator Massachusetts, biznesman Mitt Romney. Dobry wynik Romneya może wzmocnić jego pozycję jako faworyta w walce o nominację, tym bardziej, że w New Hampshire, gdzie prawybory odbędą się za tydzień, ma on dużą przewagę nad rywalami. Proces wyboru kandydata Partii Republikańskiej, który stanie do walki z Barackiem Obamą, może potrwać od kilku tygodni do kilku miesięcy.