Co ciekawe, im poczta nowocześniejsza, tym świątecznych kłopotów więcej, bo automaty sortujące listy i kartki nie są do tego okresu przystosowane. W Austrii problemy zaczęły się już na początku grudnia z powodu Świętego Mikołaja. Adresu "Święty Mikołaj. Niebo" nie wprowadzono do komputera i automaty sortujące zaczęły wyrzucać tysiące listów pisanych przez dzieci. To samo jest teraz przed świętami, adresu "Dzieciątka" komputery także nie znają i nie wiadomo, co zrobić z takimi listami. Adresu zwrotnego dzieci nie podają, z rodzicami nie sposób się skontaktować, dzieci czekają na prezenty, a Świętego Mikołaja ani Dzieciątka jak nie było tak nie ma.