Obaj przywódcy uzgodnili ponoć wtedy, że Moskwa nie dostanie pieniędzy tak długo, dopóki nie upora się z nielegalnym wywozem kapitału za granicę. Gazety oparły swe artykuły na przeciekach dyplomatycznych. - Te publikacje mają na celu zniszczenie dobrych stosunków pomiędzy Rosją i niektórymi państwami Unii Europejskiej - powiedział Władimir Putin podczas konferencji prasowej z hiszpańskim premierem Jose Marią Aznarem. W czasie spotkania w Moskwie obaj politycy rozmawiali głównie o hiszpańskich inwestycjach w Rosji, w tym o zasadach zamiany rosyjskich długów na akcje przejmowane przez hiszpańskie firmy. Rosyjski przywódca wykorzystał też spotkanie, żeby po raz kolejny potępić "czeczeński terroryzm", tym razem porównując bojowników czeczeńskich do separatystów baskijskich z ETA. - Hiszpania rozumie, jak żadne inne państwo europejskie, co to takiego terroryzm i w tym sensie łatwiej z nią o tym rozmawiać. Władze hiszpańskie znają bowiem ten problem od wewnątrz - powiedział Putin.