Taki jest bilans operacji przeciwko właścicielom nielegalnych plantacji konopii indyjskich w Holandii. Akcję przeprowadzili wspólnie policjanci, celnicy i urzędnicy skarbówki. "Co było szczególne w tej akcji, to to, że zarekirowano broń, kilka samochodów, motory, dwa domy i 14 firmowych pomieszczeń. Może następni nielegalni producenci narkotyków najpierw się zastanowią, zanim zdecydują się na nielegalną plantację" - poinformował rzecznik holenderskiej policji. Dodał, że niektóre plantacje stanowiły wielkie zagrożenie, bo kable elektryczne były przegrzane i niezabezpieczone. W tym samym czasie prowadzono dodatkowe kontrole przemytu marihuany na granicach Holandii. Jolanta van Grieken-Barylanka