Żona brytyjskiego księcia Harry'ego, księżna Meghan, oskarżyła Pałac Buckingham o "utrwalanie nieprawdy" na temat jej i jej małżonka, mówiąc w amerykańskim talk show Oprah Winfrey, że para nie będzie milczeć, jeśli chodzi o opowiadanie własnej historii. Doniesienia "The Times" Księżna Sussex mówiła w wywiadzie, którego fragmenty wyemitowano w środę w amerykańskiej telewizji, dlaczego zrezygnowali z mężem z obowiązków członków rodziny królewskiej. Wcześniejszy fragment wywiadu wyemitowano kilka godzin po tym, jak Pałac Buckingham przekazał, iż jest "bardzo zaniepokojony" doniesieniami brytyjskiej gazety "The Times" o tym, że asystenci pracujący dla Meghan dwa lata temu byli przez nią zastraszani. Harry i Meghan wydali oświadczenie, w którym zaprzeczyli, że księżna znęcała się nad kimkolwiek. - Jak się czujesz z tym, że Pałac słyszy, jak opowiadasz dziś swoją prawdę? - pyta Winfrey księżną Meghan w wywiadzie. - Nie wiem, jak mogą oczekiwać, że po tym wszystkim nadal będziemy po prostu milczeć, jeśli Firma (The Firm) rozpowszechnia nieprawdziwe informacje na nasz temat - odparła Meghan. "The Firm" to nazwa, której brytyjska rodzina królewska czasami używa na określenie samej siebie. - A jeśli wiąże się to z ryzykiem utraty pewnych rzeczy, to sądzę, że wiele już zostało utracone - dodała Meghan. Doprowadzała asystentów do łez? Wywiad, którego mieszkający obecnie w Kalifornii Harry i jego żona udzielili Oprah Winfrey, zostanie wyemitowany przez CBS 7 marca, zaś w Wielkiej Brytanii dzień później. Wywiad został nagrany, zanim "Times" opublikował artykuł, powołując się na anonimowe źródła, o tym, że doradca Harry'ego i Meghan wniósł skargę w październiku 2018 r., twierdząc, iż księżna doprowadzała część swoich asystentów do łez, a innych traktowała tak źle, że odeszli z pracy. Gazeta przekazała, że Harry namawiał doradcę, który nie jest już członkiem personelu pary książęcej, aby nie wnosił skargi. Dziennik przekazał, że skontaktował się z byłymi pracownikami, którzy chcieli, aby opinia publiczna wiedziała, co się działo, przed wyemitowaniem wywiadu w Oprah Winfrey show oraz, że prawnicy pary książęcej nazwali te zarzuty oszczerstwami wyreżyserowanymi przez Pałac Buckingham. "Jesteśmy wyraźnie bardzo zaniepokojeni zarzutami w "The Times" po twierdzeniach byłych pracowników księcia i księżnej Sussex" - napisał Pałac Buckingham. Jak dodano w oświadczeniu, dwór królewski "nie toleruje i nie będzie tolerował zastraszania i nękania w miejscu pracy", a jego zespół personalny przyjrzy się zarzutom. Para nie wróci do pełnienia obowiązków Na początku 2020 r. Harry, młodszy syn następcy tronu księcia Karola i Diany, oraz jego amerykańska żona niespodziewanie ogłosili, że zamierzają wycofać się z pełnienia obowiązków i zacząć prowadzić bardziej prywatne życie, nie będąc pod nieustanną obserwacją mediów. Zgodnie z ustaleniami z resztą rodziny królewskiej, w ciągu 12 miesięcy od wycofania się miał zostać dokonany przegląd ich dalszej roli, ale kilka dni temu poinformowano, że Harry i Meghan nie wrócą do pełnienia obowiązków. Para, która pobrała się w 2018 r., mieszka wraz z synem Archiem w Kalifornii i spodziewa się drugiego dziecka. Gwiazda amerykańskich talk shows Oprah Winfrey jest przyjaciółką Meghan, była gościem na ślubie pary książęcej. Rozlicz pit online już teraz lub pobierz darmowy program