Reklama
Corgi królowej Elżbiety II będą mieszkać z księciem i księżną Yorku, Andrzejem i Sarą - przekazało w niedzielę CNN źródło bliskie księciu. Elżbieta II pokochała tę rasę psów, gdy była jeszcze dzieckiem.
"Para, która rozwiodła się w 1996 roku, mieszka w Royal Lodge w posiadłości Windsor. Nawet po rozwodzie z księciem Andrzejem Sarah kontynuowała swoją przyjaźń z królową, wyprowadzając psy po posiadłości Windsor" - podaje CNN, powołując się na źródło.
Królowa Elżbieta II, która zmarła w czwartek w wieku 96 lat, miała cztery psy, z których trzy to walijskie corgi Pembroke, Muick i Sandy. Podobno pozostawiła po sobie starszą, mieszaną "dorgi" o imieniu Candy i cocker spaniela o imieniu Lissy. Nie jest jasne, kto będzie opiekował się Candy i Lissy.
Stosunek Elżbiety II do zwierząt i natury budził zawsze spore kontrowersje. Z jednej strony monarchini kochała konie (niektóre media podają, że miała ich prawie setkę), pod koniec życia zrezygnowała z noszenia naturalnych futer i namawiała do tego inne kobiety, chętnie sadziła drzewa, jadła głównie lokalne produkty i była żywo zainteresowana ekologią. Z drugiej, uwielbiała polowania i hodowała gołębie pocztowe, dla których chętnie organizowała krytykowane przez organizacje prozwierzęce wyścigi.
Zmarła monarchini szczególnym uczuciem darzyła pieski jednej rasy - rozkoszne i pocieszne, choć znane z mocnego charakteru corgi, których przez całe życie miała ponad 30.
Elżbieta II pokochała tę rasę, gdy była jeszcze dzieckiem - pierwszego corgi otrzymała od ojca w 1933 roku, gdy miała zaledwie siedem lat. Na 18. urodziny sprezentowano jej natomiast suczkę Susan, która stała się protoplastką małej, królewskiej hodowli.
Pieski corgi towarzyszyły monarchini przez całe życie. W jednym z wywiadów Jolanta Kwaśniewska wspominała, że gdy wraz z mężem była goszczona przez królową, rankiem zobaczyła ją spokojnie spacerującą po pałacowych ogrodach ze stadkiem piesków.
Czytaj także: Królowa Elżbieta II kochała pieski tej rasy
Królowa Elżbieta II mocno angażowała się w opiekę nad swoimi pieskami - czesała je, karmiła i zabierała na spacery, a gdy któryś odszedł, chowała go przy zamku Windsor. Każdy z piesków, które towarzyszyły Elżbiecie II ma własny nagrobek z imieniem, datą śmierci i podpisem "Wierny towarzysz Królowej".
W 2015 r. Elżbieta II zrezygnowała z hodowli - uznała, że jest w zbyt sędziwym wieku, by opiekować się taką ilością zwierząt i nie chce, by zostały kiedyś same. Mimo to, zimą ubiegłego roku dostała od księcia Andrzeja dwa szczeniaki - miały one ukoić jej ból po stracie ukochanego męża, księcia Filipa.