Fotograf Reutera przekazał, że książę Edynburga wyszedł z kliniki im. króla Edwarda VII i wsiadł do samochodu, który czekał na niego przed budynkiem. Oczekuje się, że Filip dołączy do innych członków rodziny królewskiej na święta Bożego Narodzenia w posiadłości Sandringham we wschodniej Anglii. W poniedziałek następca tronu książę Karol powiedział, że jego ojciec "ma się dobrze", podnosząc oczekiwania, iż Filip zostanie wypisany ze szpitala przed Bożym Narodzeniem - zauważa Reuters. 20 grudnia Pałac Buckingham poinformował, że Filip został zabrany do szpitala "zapobiegawczo"; podkreślono, że nie był to pilny przypadek. W kwietniu ub. roku książę Filip przeszedł w szpitalu planowaną operację biodra. W styczniu br. miał wypadek samochodowy, w którym - jak podawano - nie odniósł żadnych "niepokojących obrażeń". Land Rover prowadzony przez księcia Filipa zderzył się z innym pojazdem przy wjeździe na drogę szybkiego ruchu A149. Dwie kobiety odniosły lekkie obrażenia. Po tym wypadku książę Filip zrzekł się prawa jazdy. Z uwagi na swój zaawansowany wiek książę Filip zrezygnował w sierpniu 2017 roku z pełnienia funkcji publicznych. Ostatnim jego obowiązkiem był udział w paradzie żołnierzy marynarki wojennej. Królewski małżonek większość czasu spędza na Wood Farm w Sandringham w hrabstwie Norfolk, gdzie według relacji mediów zajmuje się czytaniem, maluje, spotyka ze znajomymi i dba o aktywność fizyczną. Przez 70 lat u boku Elżbiety II i przez 65 lat w roli małżonka głowy państwa książę Filip wziął udział w ponad 22 tys. wydarzeń oraz wygłosił blisko 5,5 tys. przemów. Był jednocześnie patronem, przewodniczącym lub członkiem ponad 785 organizacji. Podczas jednego z wystąpień żartobliwie określił siebie mianem "najbardziej na świecie doświadczonej osoby odsłaniającej tablice". 98-letni książę jest trzecim najstarszym członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej w historii, za księżną Gloucester Alicją (102 lata; 1901-2004) i królową matką Elżbietą (101 lat; 1900-2002).