W związku z polemikami, jakie wywołała ta sprawa, ordynariusz archidiecezji we Florencji nakazał księdzu Aleksandro Santoro "przeżyć okres refleksji i modlitwy". Sformułowanie to, zawarte w oficjalnym komunikacie miejscowej kurii, oznacza de facto karę dla kapłana. Ksiądz Santoro udzielił ślubu kościelnego 64-letniej Sandrze Alvino i 58-letniemu Fortunato Talotta, którzy cywilny związek małżeński zawarli 25 lat temu. Kapłan udzielił ślubu, mimo że w liście skierowanym przed kilkoma dniami do kobiety, która urodziła się jako mężczyzna, arcybiskup Betori powtórzył sprzeciw wobec tego sakramentu, wcześniej wyrażony już przez jego poprzednika. W nocie archidiecezji podkreślono, że w kościele w miejscowości Piagge odbyła się "symulacja sakramentu", a akt ten uznano za "pozbawiony wszelkiej wartości i mocy". Według strony kościelnej zabrakło "elementów konstytutywnych", aby mogło dojść do zawarcia ślubu kościelnego. Ponadto w oświadczeniu mowa jest o tym, że taki "poważny" czyn wywołał "niezadowolenie i konfuzję" we "wspólnocie chrześcijańskiej i opinii publicznej". Może to, stwierdza się w nocie, prowadzić błędnie do wniosków, że w Kościele "uległy zmianie niezbędne warunki do zawarcia małżeństwa kanonicznego". "Gest księdza Alessandro Santoro stoi w sprzeczności z posługą duszpasterską" - oceniła archidiecezja florencka.