Trybunał orzekł wówczas, że wieszanie krzyży to naruszenie "prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami" oraz "wolności religijnej uczniów" Orzeczenie to zostało wydane w związku ze skargą na obecność krzyża, złożoną przez obywatelkę włoską pochodzącą z Finlandii. Ponadto Trybunał nakazał państwu włoskiemu wypłatę kobiecie odszkodowania w wysokości 5 tysięcy euro za "straty moralne". Nie ujawniono szczegółowej argumentacji, jakiej użył rząd Silvio Berlusconiego w odwołaniu. Wiadomo jedynie, że jest w nim mowa o tym, że orzeczenie to "dotyka najgłębszych uczuć narodu włoskiego i jego tożsamości". Już zapowiedź złożenia apelacji spotkała się z gorącym poparciem włoskiego Kościoła. Według nieoficjalnych źródeł, cytowanych przez Ansę, Trybunał zajmie się analizą stanowiska Włoch prawdopodobnie w marcu. Także w piątek podano wynik sondażu Instytutu EURISPES, zgodnie z którym 60 procent Włochów uważa, że krzyże powinny pozostać w klasach szkolnych i urzędach. Sylwia Wysocka