Krzywa Wieża nie runęła w czasie trzęsień dzięki przechyłowi
16 inżynierów i architektów zbadało, że powodem, dla którego Krzywa Wieża w Pizie nie runęła podczas silnych trzęsień ziemi, był jej przechył. Zbawienne w czasie wstrząsów było połączenie miękkiego terenu i sztywności konstrukcji.
Jedna z najsłynniejszych budowli świata przechylona jest od 800 lat. Zaczęła się odchylać od pionu tuż po rozpoczęciu budowy pod koniec XII wieku. Podjęte próby jej wyprostowania, czy też powstrzymania przechyłu przyniosły rezultat odwrotny od oczekiwanego.
Według grupy ekspertów, którzy pracowali pod kierunkiem profesora Camillo Nutiego z Uniwersytetu Roma Tre, przechył ten jest przyczyną tego, że dzwonnica na Polu Cudów w Pizie przetrwała co najmniej cztery silne trzęsienia ziemi, jakie miały tam miejsce od końca XIII wieku.
Tezę, że Krzywa Wieża ocalała dlatego, że jest krzywa, postawili specjaliści z uniwersytetów w Pizie, Chieti i Pescarze, a także z Bristolu i miasta Fuzhou w Chinach. Współpracował z nimi sejsmolog George Mylonakis. Rezultaty ich prac zostaną zaprezentowane na konferencji w Salonikach w Grecji i opublikowane w piśmie "Earthquake Spectra" - pisze dziennik "La Stampa".
Eksperci postanowili znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego słynna budowla, której wznoszenie nawet przerwano z powodu przechyłu, nie runęła mimo poważnych wstrząsów sejsmicznych w tym rejonie Toskanii. Do wyjątkowo silnych doszło w Pizie w XVI i XVIII wieku.
"Od czterech lat pracujemy w wieży, w tym wyjątkowym w swym rodzaju budynku o wysokości 58 metrów i pięciometrowym przechyle. Zawsze uważano, że trzęsienie ziemi sprawi, że budowla runie z powodu tak miękkiego terenu. A tymczasem odpowiedź jest zadziwiająca" - wyjaśnił profesor Nuti, szef katedry techniki budownictwa na wydziale architektury rzymskiej uczelni.
Jak obraowo opisali inżynierowie, gliniasta gleba jest jak budyń, który podlega znacznie gwałtowniejszym wstrząsom niż kamienista. Lecz - jak orzekli - w przypadku Krzywej Wieży ocaliła ją "dynamiczna interakcja między terenem a konstrukcją" tej budowli o wadze 15 tysięcy ton.
"Kiedy teren się rusza, budynek odpowiada ruchem osiowym. To tak, jakby pod nim znajdował się izolator sejsmiczny" - zauważył profesor Nuti. Wytłumaczył, że dzięki temu budowla nie wchodzi w rezonans z ruchem terenu.
"Gdyby - jak podkreślił naukowiec - teren był kamienisty, budowla runęłaby".
"Warunki glebowe to bardzo szczęśliwy zbieg okoliczności" - dodał szef zespołu badawczego.
Zastrzegł zarazem, że nieroztropne byłoby twierdzenie, że nie ma żadnego zagrożenia dla symbolu Pizy.
Duże zasługi w zatrzymaniu rosnącego w ostatnich dekadach przechyłu ma pochodzący z Polski inżynier i geotechnik profesor Michele Jamiolkowski z Uniwersytetu w Turynie. W latach 1990-2001 był on przewodniczącym międzynarodowej komisji ekspertów do spraw Krzywej Wieży. Zespół ten wzmocnił zabytek u jego podstawy i uratował przed upadkiem. Profesor Jamiolkowski po zakończeniu prac dał gwarancję na kilkaset następnych lat.