Petrov złożył dymisję, aby uniknąć odwołania go w drodze głosowania. Zażądała tego większość deputowanych po tym, gdy konserwatywna Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ) premiera Andreja Plenkovicia, do ubiegłego tygodnia jego sojusznik w parlamencie, wystąpiła z taką inicjatywą. HDZ uznała, że parlamentowi powinien obecnie przewodniczyć jeden z dotychczasowych wiceprzewodniczących parlamentu należących do tej partii. Jednak socjaldemokratyczna opozycja (SDP) i MOST powołując się na obowiązujące w Chorwacji prawo twierdzą, że wiceprzewodniczący z HDZ nie ma podstaw do objęcia stanowiska przewodniczącego parlamentu, ponieważ nie reprezentuje większości parlamentarnej. "Tak więc Chorwacja znalazła się ponownie w kryzysie parlamentarnym. Nie zamierzamy uczestniczyć w tym cyrku" - oznajmił w czwartek Davor Bernardić, który przewodniczy SDP. MOST, mniejszościowy członek koalicji istniejącej do ubiegłego tygodnia, wystąpił z rządu po zdymisjonowaniu trzech ministrów reprezentujących tę partię. Zapoczątkowało to kryzys, który - według chorwackich mediów - może doprowadzić do przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Plenković jednak zapewnia, że mimo utraty sojuszników wciąż kontroluje większość parlamentarną. Minister finansów Zdravko Marić z ramienia HDZ wyszedł w czwartek pomyślnie z głosowania nad wotum nieufności wobec niego. W parlamencie liczącym 151 deputowanych 75 jego członków głosowało za wotum nieufności i 75 przeciwko, podczas gdy jeden wstrzymał się od głosu. Jeśli dojdzie do upadku rządu, będzie to drugi kryzys w ciągu niespełna roku. Obecny rząd powstał w październiku ub.r., po przyspieszonych wyborach parlamentarnych z 11 września. W czerwcu 2016 roku rozpadła się poprzednia koalicja rządowa, w której skład wchodziły HDZ i MOST. Rządziła ona od stycznia 2016.