Ministrowie spraw wewnętrznych krajów UE spotkali się tego dnia w belgijskiej stolicy na nadzwyczajnym posiedzeniu, w czasie gdy u granic Grecji gromadzą się tysiące migrantów i uchodźców z Bliskiego Wschodu. "W imieniu polskich władz złożyłem deklarację, że Polska jest w stanie bardzo szybko, jeżeli będzie taka potrzeba, wysłać do Grecji 100-osobowy oddział straży granicznej i 100-osobowy oddział policji. Jesteśmy w stanie udzielić Grekom bardzo realnej pomocy" - powiedział dziennikarzom w Brukseli Kamiński. Informacja została przekazana do Frontexu Komendant straży granicznej w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych przekazał już informację w tej sprawie do Europejskiej Agencji Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontexu). Władze Grecji zwróciły się wcześniej do niej o rozpoczęcie szybkiej interwencji. Takie interwencje mają na celu niezwłoczne udzielenie pomocy państwu UE, którego granica znajduje się pod wyjątkową presją w związku z dużą liczbą obywateli państw trzecich próbujących nielegalnie wjechać na jego terytorium. Na razie Frontex nie ma swoich funkcjonariuszy stałego korpusu, dlatego musi się opierać na pogranicznikach z państw członkowskich. Po uzgodnieniu z Grecją planu operacyjnego szybkiej interwencji Frontex zwróci się do innych państw UE i krajów stowarzyszonych z Schengen o natychmiastowe zapewnienie strażników granicznych i innego personelu z rezerwy szybkiego reagowania. Kamiński: Jesteśmy gotowi "Miejmy nadzieję, że sytuacja się uspokoi, ale musimy przewidywać różne warianty rozwoju sytuacji, dlatego jako Polska jesteśmy gotowi, żeby realnie udzielić pomocy Grekom" - zaznaczył Kamiński. Z jego relacji wynika, że część przedstawicieli innych państw składało również deklaracje w sprawie udzielenia wsparcia Grecji, ale nie były one tak konkretne jak Polska oferta. "Relokacja uchodźców nie wchodzi w grę" Kamiński wykluczył, by nasz kraj mógł brać udział w jakimkolwiek podziale uchodźców, gdyby takie pomysły się pojawiały. Na razie odpowiedź UE jest inna niż w 2015 roku i "27" koncentruje się na ochronie granic. "Relokacja uchodźców nie wchodzi w grę. To jasno dzisiaj zostało powiedziane przeze mnie. Żadne rozmowy na temat przymusowych relokacji nie wchodzą w grę. W grę wschodzi realna obrona granicy grecko-tureckiej, którą traktujemy jako zewnętrzną granicę UE. Tu Polska przedstawia konkretne, realne propozycje, które mogą uspokoić sytuację na granicy UE" - zaznaczył Kamiński. Co się dzieje na granicy z Turcją? W środę rano greckie służby poinformowały, że od soboty do środy powstrzymały blisko 28 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę od strony Turcji i aresztowały 220 osób, którym się to udało; około 15 tys. migrantów przebywa po tureckiej stronie pasa granicznego. Z Brukseli Krzysztof Strzępka