W związku z incydentem w czwartek do ukraińskiego MSZ wezwano przedstawiciela ambasady Rosyjskiej Federacji, któremu wręczono notę protestacyjną w tej sprawie - podała ukraińska dyplomacja w przesłanym PAP komunikacie. Choć kobieta trafiła pod obstrzał z własnej winy, Kijów uważa, że Rosjanie naruszyli umowę o warunkach stacjonowania ich wojsk na Ukrainie. Do zdarzenia doszło w ubiegły piątek na ogrodzonym, nadmorskim poligonie rosyjskiej marynarki wojennej w okolicach Sewastopola. Dowództwo Floty Czarnomorskiej utrzymuje, że poligon był oznakowany tabliczkami, zakazującymi wstępu na jego teren. Grupa mieszkańców Sewastopola zignorowała te ostrzeżenia, pokonała ogrodzenie i zaczęła opalać się na poligonowej plaży. Ich odpoczynek przerwały strzały z broni maszynowej. Jeden z wystrzelonych pocisków przeszył nogę Olgi Łytwynenko. Jej nazwisko ujawniło w czwartek ukraińskie MSZ. "Ten tragiczny incydent jest następstwem zignorowania przez stronę rosyjską zapisów umowy dotyczącej prowadzenia ćwiczeń wojskowych z użyciem broni palnej" - czytamy w komunikacie ukraińskiej dyplomacji. Jarosław Junko