Krym: Skazano obywatela Ukrainy oskarżonego o dywersję
Sąd na zaanektowanym przez Rosję Krymie skazał na osiem lat więzienia obywatela Ukrainy Hennadija Łymeszkę, oskarżonego o przygotowywanie dywersji na półwyspie - poinformowała w piątek agencja TASS, powołując się na przedstawiciela FSB na Krymie.
Sprawa Łymeszki była rozpatrywana w trybie szczególnym - mężczyzna wcześniej zawarł ugodę ze śledczymi i przyznał się do winy.
Jak informuje Radio Swoboda, Łymeszko został skazany za konstruowanie oraz posiadanie ładunków wybuchowych.
Portal Mediazona podał, że prokuratura wnioskowała o 8,5 roku więzienia dla Łymeszki. Sąd uznał za okoliczność łagodzącą to, że Łymeszko ma nieletnią córkę. Skazany planuje złożenie apelacji - informuje niezależna rosyjska telewizja Dożd. Łymeszkę reprezentował adwokat z urzędu, który zapoznał się ze sprawą na trzy dni przed ogłoszeniem wyroku.
Łymeszko został zatrzymany w sierpniu 2017 roku. Zdaniem FSB Łymeszko próbował uszkodzić linię energetyczną w okolicy trasy Sudak-Nowyj Swit na półwyspie. Znaleziono przy nim m.in. detonator, granat RGD-5 i pojemniki zawierające łatwopalną substancję.
Zdaniem śledczych Łymeszko przyjechał na Krym, by przeprowadzić szereg aktów dywersyjnych na zlecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w celu "zdestabilizowania społeczno-ekonomicznej sytuacji" na półwyspie.
SBU określiła zatrzymanie Łymeszki jako kolejną rosyjską prowokację. Przedstawicielka SBU powiedziała, że Ukraina nie wysyłała na półwysep żadnych agentów, a FSB wykorzystuje fałszywe informacje o zatrzymaniu rzekomych ukraińskich dywersantów do zastraszenia mieszkańców Krymu.
W lutym rosyjski sąd na zaanektowanym w 2014 roku Krymie skazał na 6,5 roku kolonii karnej obywatela Ukrainy Andrija Zachteja oskarżonego o przygotowywanie dywersji. Zachtej początkowo twierdził, że był torturowany, potem zawarł ugodę ze śledczymi i przyznał się do winy.