Ławrow mówił o tym podczas spotkania z prezydentem FR Władimirem Putinem w Soczi. Szef dyplomacji rosyjskiej ujawnił też, że w poniedziałek do Rosji miał przylecieć amerykański sekretarz stanu John Kerry, jednak w sobotę odwołał swoją wizytę. Mówiąc o rosyjskich propozycjach, Ławrow poinformował, że MSZ przygotowało je we współpracy z Radą Bezpieczeństwa FR w odpowiedzi na otrzymane w piątek propozycje Stanów Zjednoczonych. Minister oświadczył, że w dokumencie tym, przesłanym przez Kerry'ego, strona rosyjska znalazła koncepcję, która ją "nie bardzo zadowala", "gdyż wszystko zostało sformułowane w nurcie rzekomego konfliktu między Rosją i Ukrainą oraz w nurcie uznania faktów dokonanych". "Nasi partnerzy proponują, by za punkt wyjścia przyjąć sytuację powstałą w wyniku zamachu stanu" na Ukrainie - podkreślił. W obecności mediów Ławrow nie zdradził szczegółów propozycji Rosji. Oznajmił jedynie, że "są one ukierunkowane na to, by wprowadzić sytuację na drogę prawa międzynarodowego z uwzględnieniem interesów wszystkich bez wyjątku Ukraińców". Szef dyplomacji FR wyraził nadzieję, że bezpośrednio po rozmowie z Putinem rosyjskie propozycje zostaną przekazane "partnerom amerykańskim, by dialog mógł być kontynuowany". Ławrow poinformował, że zaprosił Kerry'ego do Rosji dla omówienia sytuacji na Ukrainie. "Zaproponowałem, by przyjechał dzisiaj. Moim zdaniem, byliśmy przygotowani do wizyty. On wstępnie się zgodził. Jednak w sobotę zadzwonił i powiedział, że na razie chciałby trochę odłożyć przyjazd" - relacjonował minister. Ławrow zauważył, że to europejscy partnerzy zaproponowali, by Rosja i USA w bezpośrednich kontaktach "postarały się znaleźć podejście (do uregulowania sytuacji na Ukrainie), które byłoby do przyjęcia dla wszystkich". Przypomniał w tym kontekście, że w zeszłym tygodniu odbyła się seria spotkań, w których uczestniczył sekretarz stanu USA i ministrowie spraw zagranicznych krajów europejskich.